wynagrodzenie - praca

W praktyce spotykamy się z sytuacjami w których pracodawca wypłaca wynagrodzenie w wysokości wyższej niż pracownik się tego spodziewał.

Nie ulega wątpliwości, że jeżeli „nadprogramowe” wynagrodzenie nie należało się pracownikowi (lub byłemu już pracownikowi), to pracodawca z pewnością może domagać się zwrotu „nadwyżki”. Może się domagać – bo takie ma prawo.

Może np.  potrącić je z następnych wypłat wynagrodzenie, jeżeli stosunek pracy trwa.

Jednakże – zgodnie z art. 91 kodeksu pracy –  takie potrącenie jest możliwe tylko i wyłącznie, gdy pracownik wyrazi zgodę na potrącenie (zgodę na piśmie).

Takie stanowisko prezentuje również Główny Inspektorat Pracy ( sygn. GPP-110-4560-43/09/PE/RP z 1.07.2009 r.).

Należy jednak przypuszczać, że pracownik który kontynuuje zatrudnienie i nie zamierza zakończyć stosunku pracy (z uwagi na wolę zachowania dobrych relacji), zwróci nadpłatę lub zgodzi się na potrącenie jej w kolejnych miesiącach.

Jednak sytuacja osoby, która została np. z pracy zwolniona jest inna. Poprawne relacje z byłym już pracodawca nie będą odgrywały tak dużej roli.

Wówczas pracodawcy pozostaje już tylko droga sądowa.

Nie jest jednak przesądzone, że pracodawcą taką sprawę wygra.

Poza przesłankami wynikającymi z kodeksu cywilnego pracodawca musiałby wykazać, że pracownik miał świadomość, iż otrzymując „zawyżone” wynagrodzenie, otrzymał nienależne świadczenie. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 stycznia 2007 r., sygn. akt II PK 138/06) stwierdził, że „przypisanie pracownikowi powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu nienależnie pobranego wynagrodzenia za pracę musi uwzględniać, że zgodnie z art. 18 kodeksu pracy pracodawca może indywidualnym aktem przyznać pracownikowi wynagrodzenie w rozmiarze większym niż wynikający z obowiązujących przepisów płacowych  (wyrok SN z dnia 20 czerwca 2001 r., sygn. akt I PKN 511/00). Jeśli więc zachodzą okoliczności pozwalające zakładać możliwość otrzymania dodatkowego wynagrodzenie, np. z tytułu przyznania indywidualnej nagrody, premii, prowizji, to zwrotu nie będzie”.

Dodatkowo Sąd Najwyższy w wyroku  z dnia 7 sierpnia 2001 r., sygn. akt I PKN 408/00 wskazał, że „pracownik ma prawo zakładać, że profesjonalne służby płacowe wiedziały co czynią tj. prawidłowo wyliczyły wynagrodzenie, a zatem nie trzeba liczyć się z obowiązkiem jego zwrotu”.

Takie sprawy są skomplikowane. Szczegółowa analiza wszelkich okoliczności sprawy pozwoli na ocenę, czy ewentualne roszczenie pracodawcy o zwrot jest zasadne, czy też nie.

W razie pytań zachęcamy do kontaktu.


Czy bez aktów stanu cywilnego uzyskam spadek? Zmiana rozstrzygnięcia w sprawie kontaktów z dzieckiem lub dziećmi